Posiadanie strony internetowej często postrzegane jest jako zbędny element promocji. Dlaczego? Wiele firm, szczególnie tych małych, kalkuluje bardzo starannie budżet. Często środki lokowane są w towarze, przeznaczane na obsługę księgową, natomiast działania związane z marketingiem i budowaniem wizerunku własnej firmy w świecie online spychane są na margines. Do tego dochodzą kwestie związane ze świadomością tendencji rynkowych i postępującej w szybkim tempie cyfryzacji.
Jak sektor MŚP postrzega „bycie online”?
Niestety polskie mikro, małe oraz średnie firmy nie są nastawione na aktywność w świecie online. Jak wynika z raportu „Cyfryzacja polskiego sektora MMŚP” przygotowanego wspólnie przez Lewiatan, portal home.pl oraz Microsoft, ponad 55% badanych firm obsługuje wprawdzie posiadanych klientów przez internet (poprzez pocztę elektroniczną), ale nadal ponad połowa nie posiada własnej strony internetowej.
Wśród najczęściej wykorzystywanych technologii przez firmy z sektora MŚP są:
- poczta elektroniczna 55,2%,
- własna strona internetowa 48,1%,
- e-faktury 42,5%,
- oprogramowanie do zarządzania zasobami firmy 41,1%,
- wykorzystywanie strony w mediach społecznościowych 30,9 %.
Jakie jeszcze wnioski płyną z przeprowadzonego badania? Niestety nadal stosunkowo mało firm stawia na mobilność, a jak dobrze wiemy, Google mówi „mobile first”. Prawie 70% badanych firm nie dostrzega także potencjału w portalach społecznościowych. Postęp cyfryzacji przekłada się natomiast na cele biznesowe firm. Te, które widzą potencjał w podążaniu za nowymi technologiami, są bardziej nastawione na rozwój.
Jako główne cele stawiają sobie:
- wzrost udziału w rynku,
- lepsze wyniki ze sprzedaży,
- wzrost zysku,
- budowanie wartości firmy w długim okresie.
Ich konkurenci, którzy nie deklarują chęci korzystania z internetowych rozwiązań, jako cele strategiczne określają:
- utrzymanie się na rynku,
- zapewnienie pracy i dochodu właścicielowi i członkom jego rodziny.
Jak widać konfrontacja celów jest znaczna – rozwój kontra polityka zachowawcza. Dziś „bycie w sieci” jest już praktycznie obowiązkowe. Jeśli nadal nie dostrzegasz potencjału tego kanału komunikacji, to pomyśl, że Twoja konkurencja najprawdopodobniej już tam jest i przejmuje Twoich potencjalnych klientów.
Od czego więc zacząć? Od przygotowania strony internetowej. Jest to rodzaj wirtualnej wizytówki. Powinna ona prezentować ofertę Twojej firmy i jednocześnie odpowiadać na potrzeby klientów. Nie można także zapomnieć o spójności z przyjętą strategią firmy.
Jakie zadania spełnia firmowa strona internetowa?
Wirtualna wizytówka firmy
Twoja oferta dostępna jest dla szerokiego grona odbiorców 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Zatrudnienie pracowników w takim trybie chyba byłoby bardziej kosztowne? Trzeba pamiętać, żeby firmowa strona internetowa prezentowała ofertę nakierowaną na odpowiadanie na potrzeby grupy docelowej. Ilość informacji należy ograniczyć do niezbędnego minimum, koncentrować się jedynie na tych naprawdę ważnych aspektach. Użytkownik wchodzący na stronę powinien poczuć, że ta oferta jest idealna dla niego. Warto zadbać także o intuicyjną nawigację, autentyczność, spójność, adekwatne do tematyki wezwania do działania (czytaj więcej o CTA) oraz łatwy dostęp do danych kontaktowych.
Wirtualny sprzedawca produktów i usług
Strona firmowa to także idealne miejsce do sprzedaży. Z jej poziomu pomożesz przekierować klientów do e-sklepu. Możesz także połączyć te funkcje, jeśli oferta nie dotyczy zbyt wielu produktów. Wówczas wystarczy dodać moduł sprzedażowy do strony internetowej. Eliminujesz w ten sposób koszty związane z wynajmem sklepu stacjonarnego. Wiele czynności związanych z obsługą klientów wykonasz online, część z nich możesz dodatkowo zautomatyzować.
Wirtualne miejsce spotkań
Dobre pierwsze wrażenie liczy się także w internecie. Często strona internetowa staje się pierwszym punktem styku klienta z Twoją marką. Ktoś szuka sposobu rozwiązania swojego problemu i pierwsze kroki kieruje do wyszukiwarki. Jeśli nie promujesz swojej marki online, to automatycznie tracisz szansę na pozyskanie klienta.
Jest to więc kolejna wartość dodana z posiadania firmowej strony internetowej. Już na etapie jej tworzenia warto się zastanowić, czym możesz przekonać potencjalnych klientów do skorzystania z Twoich usług. Podczas spotkań biznesowych zwykle powadzone są rozmowy, następuje także wymiana wizytówek. W świecie wirtualnym to Twoja strona internetowa pełni rolę przedstawiciela handlowego. Warto zaoferować odbiorcom gratis, który przekona ich do pozostawienia danych kontaktowych. Tak zwany lead magnet, czyli prezent za zapis, jest wartością dla obydwóch stron. Ty pozyskujesz dane kontaktowe, które możesz następnie wykorzystać do mailingu, a odbiorca darmową „marchewę”.
Wirtualny, międzynarodowy asystent sprzedaży
W internecie nie ma granic. Barierą może być co prawda język, ale i w tym przypadku nie jest to duży problem. Posiadanie strony internetowej zwiększa Twoje szanse na dotarcie z ofertą do klientów zagranicznych. Chociaż działasz lokalnie, to pozyskujesz nowych odbiorców swoich usług czy produktów globalnie.